Info

Więcej o mnie. Bikestatsowa tablica.

Poprzednie lata

Wycieczki jednodniowe
Tagi
Archiwum wpisów na blogu
A przed Bikestatsem było tak...
Tatry, moja druga pasja...
Moje rowery
Obserwowane blogi

Do roboty #15 + kolejny namiot w testach
Środa, 15 maja 2013 · dodano: 17.05.2013 | Komentarze 8
Do roboty, jak do roboty, ale po robocie... testowanie kolejnego "rowerowego" namiotu, tym razem Quechua T2 Ultralight Pro.
W porównaniu z poprzednim Ferrinem to istny luksus. Można w nim swobodnie siedzieć (mam 186 cm), a że to z założenia "ciasna dwójka" to dla jednej osoby wprost hektary miejsca. :) Namiot jest dwupowłokowy (sypialnia + tropik), jednak w sytuacji rozbijania się w deszczu nie ma problemu (stelaż montuje się w tropiku, a sypialnia jest na stałe podczepiona pod spodem). Namiot waży razem z worem i zestawem naprawczym około 1.8 kg (Ferrino 1.6 kg), zaś po skompresowaniu nadal mieści się (razem ze śpiworem i materacem) w torbie bagażnikowej. Przedsionek spory - normalnie z połowa roweru wejdzie! ;) Z ceną udało mi się ponegocjować z Decathlonem i z katalogowych 500 zł zapłaciłem trochę mniej (300 zł - ostatnia sztuka itp.) ;)
Teraz pozostaje poczekać na kolejną deszczową noc...
A co z Ferrino T-Light 1? Otóż bardzo mi przypadł do gustu ów mini-namiocik, choć jest nieco klaustrofobiczny. Za to kolorystycznie idealnie pasuje do mojego roweru! :)) Są jednak 3 bolesne kwestie z nim związane: primo straszliwa cena (450 zł), sekundo - nie da się w nim usiąść za nic w świecie, co najwyżej wesprzeć się na łokciu (klasyczna trumna sosnowa), tercjo - po deszczowej nocy zaczęło mi rano odrobinę kapać na nos - prawdopodobnie przepuściły szwy w tropiku. :) Może to felerny egzemplarz i może gdyby zaimpregnować własnoręcznie wszystkie spawy... ;)
Komentarze
panther | 19:58 piątek, 17 maja 2013 | linkuj
Wszystkie Twoje testy dotyczące namiotu będę bacznie obserwować :-)
Agaar | 14:34 piątek, 17 maja 2013 | linkuj
Widzę, że uparłeś się na tego kłeczatlona. Pewnie w innych sklepach są tańsze i lepsze namioty. :D Chociaż ten wygląda całkiem nieźle. Że niby zeszli tak bardzo z ceny? Ty to musisz mieć dar przekonywania! ;)
Do do poprzedniego komentarza - ja to chyba używam roweru rzadziej niż statystyczny Kowalski (obecnie). Czasem mi tylko odbija, za namową dobrych dusz. :)
Do do poprzedniego komentarza - ja to chyba używam roweru rzadziej niż statystyczny Kowalski (obecnie). Czasem mi tylko odbija, za namową dobrych dusz. :)
kes | 10:59 piątek, 17 maja 2013 | linkuj
Mam taki sam. Niezły, chociaż teraz kupował inny, raczej wyższy, żeby rower wlazł do namiotu.
lea | 08:15 piątek, 17 maja 2013 | linkuj
No nieee, ta waga, którą podałeś jest oszałamiająca. To tylko (albo aż) tyle ile by ważyło 1,5 litra (doliczam wagę szklanej butelki:)
lea | 07:55 piątek, 17 maja 2013 | linkuj
1,8 kg?! 1,6 kg??!! :O
Nie znam się na namiotach więc padłam z wrażenia.
Ciekawa jestem jak się sprawdzi.
Czekam na relację.
Pozdrówka
Komentuj
Nie znam się na namiotach więc padłam z wrażenia.
Ciekawa jestem jak się sprawdzi.
Czekam na relację.
Pozdrówka