Info

Ten blog rowerowy prowadzi Mariusz vel zarazek z podwarszawskich Marek/Nadmy.
Więcej o mnie. Bikestatsowa tablica.


baton rowerowy bikestats.pl
Poprzednie lata


2023
2022
2021
2020
2019
2018
2017
2016
2015
2014
2013
2012
Mapa wycieczek po górach:





Wypady kilkudniowe

rok 2023
Piwniczna - Beskid Sądecki i Pieniny
(184 km)



Podlasie: Suwałki - Mikaszówka
(306 km)


rok 2022
Beskidy: Rzeszów - Sucha Beskidzka
(500 km)

Kampinos, Płock, Sierpc, Górzno
(375 km)

Górzno
(578 km)

Podlasie
(240 km)

Kurpie, Mazury, Suwalszczyzna
(450 km)


rok 2021
Beskid Sądecki, Góry Lubowelskie, Pieniny
(293 km)

Podkarpacie
(258 km)


rok 2020
Beskidy: Przemyśl - Piwniczna (354 km)

Podlasie: Supraśl - Krynki - Czeremcha
(240 km)

Bieszczady
(108 km)


rok 2019
Beskid Śląski, Żywiecki i Mały
(297 km)

Beskidy: Przemyśl - Piwniczna
(404 km)

Wybrzeże: Świnoujście - Hel
(470 km)


rok 2018
Beskidy: Jasło - Bielsko
(510 km)


rok 2017
Beskid Sądecki i Małe Pieniny
(168 km)

Beskid Śląski, Żywiecki, Sądecki oraz Gorce
(350 km)

Kaszuby i Bałtyk
(111 km)

Bieszczady i Beskid Niski
(190 km)


rok 2016
Beskidy
(467 km)

Górzno II
(238 km)

Górzno I
(308 km)

Roztocze Południowe
(197 km)


rok 2015
Karpaty
(585 km)

Kaszuby
(193 km)


rok 2014
Bieszczady i Beskid Niski
(420 km)

Górzno k/Brodnicy
(205 km)

Góry Świętokrzyskie
(77 km)

Suwalszczyzna
(158 km)


rok 2013
Roztocze Bis
(130 km)

Roztocze
(304 km)

Suwalszczyzna
(373 km)

Pogórze Strzyżowskie i Przemyskie
(240 km)

Jura
(180 km)


rok 2012
Kurpie, Mazury, Suwałki
(405 km)

Suwalszczyzna
(280 km)

Roztocze
(240 km)
Szastarka - Werchrata

Podlasie
(159 km)
Drohiczyn - Nurzec


rok 2011
Roztocze
(226 km)
Lublin - Józefów Rozt.


rok 2008
Polska Egzotyczna II
(444 km)
Terespol - Suwalszczyzna


rok 2007
Polska Egzotyczna I
(370 km)
Terespol - Roztocze



Wycieczki jednodniowe
Wycieczki jednodniowe
rok 2016
 
Na rowerze 113 km: Wyszków i Serock



rok 2015
 
Na rowerze 113 km: Kazimierski Park Krajobrazowy
Na rowerze 130 km: Liwiec i Siedlce
Na rowerze 101 km: Kampinos


rok 2014
 
Na rowerze 101 km: Wyszków - Brok - Małkinia
Na rowerze 86 km: Urle - Sadowne Węgrowskie
Na rowerze 78 km: Urle - Konwalicha - Kobyłka
 
rok 2013
 
Na rowerze 107 km: Puszcza Kamieniecka
Na rowerze 83 km: Mazowiecki Park Krajobrazowy
Na rowerze 120 km: Wyszków, Kamieńczyk, Urle
Na rowerze 92 km: Kuligów, Niegów, Kraszew
 
rok 2012

Na rowerze 105 km: Kurpie: wzdłuż Narwi i Pisy
Na rowerze 110 km: Bug: Arciechów - Wyszków
Na rowerze 77 km: Wioski pod Tłuszczem
Na rowerze 93 km: Topór w Puszczy Kamienieckiej
Na rowerze 52 km: Pogórze Wielickie
Na rowerze 43 km: Kraków - Tyniec
Na rowerze 40 km: Kręcący z burzami
Na rowerze 63 km: Nad Bug
Na rowerze 55 km: Wołomin - Kanał - Zalew
Na rowerze 50 km: Lasy Legionowskie i Białołęka
Na rowerze 110 km: Wyszków i Brok nad Bugiem
Na rowerze 69 km: Pod Goździówkę
Na rowerze 71 km: Wokół Radzymina
Na rowerze 55 km: Kuligów nad Bugiem
Na rowerze 22 km: Rowerem po jeziorku
Na piechotę 15 km: Kampinos
Na rowerze 39 km**: Heavy frost biking ;)
Na rowerze 94 km**: Styczeń Bike Attack ;)

rok 2011

Na rowerze 43 km: Peregrynacja lokalna #6
Na rowerze 71 km: Wzdłuż Osownicy
Na rowerze 65 km: Pulwy i Puszcza Biała
Na rowerze 70 km: Topór - Chrzęsne
Na rowerze 86 km: Cegłów - Nadma
Na rowerze 92 km: Mrozy - Łochów
Na rowerze 226 km: Z Lublina na Roztocze
Na rowerze 98 km: Kawa w Łochowie

OKOLICE KOSZALINA:
Na rowerze 42+35 km: Jamno i Arboretum
Na rowerze 82 km: Gotyckie kościoły

Na rowerze 82 km: Treblinka - Liwiec - Urle
Na rowerze 112 km: Z Ostrołęki do Tłuszcza
Na rowerze 64 km: Z Rząśnika na Pulwy
Na rowerze 72 km: Szewnica - Bug - Zegrze
Na biegówkach Koniec zimy 2010/2011

ROZTOCZE:
Na biegówkach 16 km: do Florianki (Roztocze)
Pieszo 35 km: do Górecka (Roztocze)
Na biegówkach 20 km: do Lipowca (Roztocze)

1726 km - TOTAL*
rok 2010

październik 2010: Jesienny Zalew Zegrzyński 48 km: Jesienny Zalew Zegrz.

OKOLICE KOSZALINA:
czerwiec 2010 24 km: Iwięcino
lipiec 2010 85 km: Wokół jeziora Jamno
czerwiec 2010 74 km: Wokół jeziora Bukowo
czerwiec/lipiec 2010 Mapka zbiorcza (Koszalin)

maj 2010: Lasy Miedzyńskie - Stara Wieś - Liw 118 km: Lasy Miedzyńskie
kwiecień 2010: Dzięciołek - Liwiec - Bug - Rządza 87 km: Puszcza Kamieniecka
styczeń 2010: Wydmy Nadmy Wydmy Nadmy
styczeń 2010: Baza rakiet na biegówkach Baza rakiet

703 km - TOTAL*
rok 2009

pazdziernik 2009: Autem dookoła Polski Dookoła Polski
wrzesień 2009: Topór - Czaplowizna - Kamieńczyk - Barchów 52 km: Czaplowizna
wrzesień 2009: Dalekie - Brańszczyk - Brok - Małkinia 70 km: Dalekie-Tartak
wrzesień 2009: Nieporęt - Kobiałka - Zielonka 45 km: Kobiałka
sierpień 2009: Zambski - Bartodzieje 47 km: Zambski
sierpień 2009: Małkinia - Łochów 67 km: Wilczogęby
sierpień 2009: Urle - Zalew 83 km: Z Urli nad Zalew
lipiec 2009: Wisła i Narew 67 km: Wisła i Narew
czerwiec 2009 58 km: Kamieńczyk
lipiec 2009 61 km: Urle n/Liwcem
czerwiec 2009 111 km: Siedlce
biegówki luty 2009 Śnieg po kostki
biegówki styczeń 2009 Na nartach po okolicy

948 km - TOTAL*
rok 2008

październik 2008 Pożegnanie jesieni
lipiec 2008 Okolice Nadmy II
czerwiec 2008 Okolice Nadmy
kwiecień/maj 2008 Nad Wkrę (108 km)
9 marca 2008 Wesoła Ponurzyca
17 lutego 2008 Podryg zimy nad Wisłą
3 lutego 2008 Sroga zima!
12/13 stycznia 2008 Styczeń Plecień (57 km)

1224 km - TOTAL
rok 2007
22 km - Spacer wyborczy
55 km - Tropem jesieni
31 km - Leśne przejażdżki
40 km - Puszcza Słupecka
57 km - Poligon w Zielonce
82 km - Łąki Radzymińskie
90 km - Wycieczka wałowa

1413 km - TOTAL
rok 2006
32 km - Sylwester w siodle
41 km - Na grzyby
133 km - Czersk
151 km - Treblinka
60 km - Warszawa
71 km - wokół Zalewu
80 km - Tłuszcz
45 km - Kampinoski PN
118 km - Nowe Miasto
31 km - Jez. Zegrzyńskie

1227 km - TOTAL


rok 2005
40 km - rezerwat "Łęgi"
101 km - Mińsk Maz.
58 km - Legionowo
91 km - Wyszków
55 km - Ossów
60 km - Warszawa
50 km - Kuligów
166 km - Wyszogród
88 km - Otwock
40 km - Kanał Żerański

749 km - TOTAL

rok 2004
150 km - Węgrów
101 km - Stanisławów
115 km - Modlin
90 km - Urle (Liwiec)
55 km - Załubice

511 km - TOTAL

* - wszystkie TOTALE dotyczą dystansu przejechanego na rowerze

** - dystans skumulowany kilku wycieczek
Archiwum wpisów na blogu
A przed Bikestatsem było tak...
Tatry, moja druga pasja...
Obserwowane blogi






stat4u
Dystans:
101.28 km

Kampinos

Sobota, 9 maja 2015 · dodano: 11.05.2015 | Komentarze 19

Od dłuższego już czasu krążyły pogłoski, jakoby w sąsiedztwie stołecznego grodu znajdował się jakiś znaczący kompleks leśny w statusie Parku Narodowego. A ponieważ już prawie połowa maja, postanowiłem ruszyć tyłek i zrobić wreszcie dalszą, całodniową wycieczkę, a przy okazji sprawdzić te niepewne informacje. ;) W projekcie "Kampinos" towarzyszył mi Jędrek, któremu akurat trafił się jeden z nielicznych wolnych weekendów. ;) A zatem pobudka przed 6-tą rano, potem podróż podmiejskimi pociągami i lądowanie w Sochaczewie niewiele po  9-tej.

W tym miejscu wtręcić muszę pewną dygresyję. Otóż po dziś dzień pozostaję głęboko wstrząśnięty gigantyczną zmianą jakościową, jaką przeszły Koleje Mazowieckie na linii W-wa -> Tłuszcz. Otóż w pociągu nagle i bez ostrzeżenia pojawiły się głosowe zapowiedzi następnej stacji oraz stacji do której właśnie dojeżdżamy. Dobrze, że nie jadłem akurat kanapki, bo bym się udławił. Wy, pendoliniarze możecie się śmiać, ale spółce zajęło to ponad 10 lat, żeby zrobić tak prostą technicznie i oczywistą rzecz. Teraz chyba uwierzę, że już za 50 lat pojawią się na tej linii nowoczesne pociągi Pesy, np. takie jak do Siedlec. ;)

No ale wróćmy. Z Sochaczewa myk do Żelazowej Woli, gdzie oglądamy zza płota piękny park otaczający Muzeum Chopina. Samo muzeum na szczęście zamknięte, więc zwiedzać nie trzeba. ;) Z Żelazowej miała już miejsce tzw. dzida do Kampinosu, do którego wbiliśmy się we wiosce Pindal. :) Dla dociekliwych: mapa KPN. A w samym Parku o dziwo nie aż tak dużo piachu jak straszyli. Za to jak rzeźko i przyjemnie. Temperatura w sam raz, komarów, pająków, kleszczy brak, a i rowerzystów, tudzież pieszych w sumie niewiele. Obok piaszczystych dróg wyjeżdżone są tam równie piękne, co kręte single, dające mnóstwo frajdy z jazdy, choć bardziej wyczerpujące niż taki dajmy na to asfalt. Trzymaliśmy się z grubsza zielonego szlaku rowerowego do Łubca, a dalej już czerwonym i czarnym pieszym do Sierakowa. Wyłoniliśmy się z puszczańskiej kniei gdzieś tam w Łomiankach i wpadliśmy (dosłownie w ostatniej chwili) na prom "Turkawka" odpływający nieodpłatnie na drugą stronę Wisły. :) Dalej to już miało miejsce przebijanie się przez Białołękę do Puszczy Słupeckiej, a następnie do Zarazkowa na zasłużone ognisko, kiełbaski i piwo. W bonusie nocowaliśmy pod namiotami w celach urozmaicająco-testerskich. Poranna kawka upichcona na kuchence turystycznej smakowała wybornie. :)


Tam gdzie kończy się Pindal, zaczyna się Kampinos. :)


Opuszczona chatynka na puszczańskiej polanie.


Wiatkowa przerwa serwisowa.


Konwaliowy singiel na zielonym rowerowym.


Jagodowy singiel na czerwonym pieszym. :)


Na promie "Turkawka".


Opuszczona jednostka wojskowa obok rezerwatu "Puszcza Słupecka".


Poranek po imprezie. ;)





Kategoria Kampinos | Komentarze 19



Komentarze
Nesek | 18:15 środa, 27 maja 2015 | linkuj Fajny początek trasy z Tułowic do okolic Kromnowa wiedzie zielonym szlakiem pieszym przez Białe Góry Śladowskie - byłem w niedzielę i polecam. Następnie skierowałbym się żółtym rowerowym do czerwonego pieszego (Góra Kapturowa), gdzie zaczyna się jego najciekawszy odcinek.
pozdrawiam
Nesek | 18:38 środa, 20 maja 2015 | linkuj Z zielonym wszystko jest generalnie OK, tylko jest tam kawałeczek trochę nieciekawego odcinka dla crossa. Ale dla MTB to żaden problem;-)Nie polecam natomiast z Brochowa do Tułowic czerwonym szlakiem bo na tym odcinku jest on mylny i ma charakter stricte pieszy.
Twoja relacja + moja eksploracja kawałka czerwonego szlaku sprawiły, że oprócz planowanej pętli wokół KPN zielonym rowerowym dojdzie w tym roku trasa Tułowice-Roztoka-Dziekanów (czerwony)-Roztoka-Żelazowa Wola (zielony). Muszę przyznać, że tym odcinkiem czerwonego pieszego lepiej mi się jechało niż dedykowanym rowerowym ;-)
zarazek
| 06:55 poniedziałek, 18 maja 2015 | linkuj Znaczy co, za Brochowem z zielonym jest aż tak źle? Co ja nie przejadę?! Ja?!? ;)
Nesek | 07:01 niedziela, 17 maja 2015 | linkuj Zrobiłem wczoraj odcinek Tułowice - Górki:-). "Trasa godna polecenia wszystkim - oprócz niedzielnych rowerzystów. Raz że pagórkowato, dwa że nierówno, a trzy - momentami bardzo piaszczyście (szczególnie od sierpnia do października)." Powyższy cytat podchodzący ze strony puszczakampinoska.pl zdecydowanie na wyrost;-).
Mariusz jeśli byś wyruszał z Sochaczewa - to albo kieruj się zielonym rowerowym do Brochowa i stamtąd odbijaj na 705 dalej do Tułowic (nie ma jednak sensu się nim dalej przebijać) lub możecie pojechać z Sochaczewa przez Żuków i w miejscowości Witkowice mostkiem skręcić w kierunku Brochowa lub też możecie dojechać do miejscowości Kamion i stamtąd wracając 575 skręcić w prawo tuż za Przęsławicami (bardzo przyjemna trasa) i wyjedziecie w miejscowości Hilarów (koło Tułowic).
tabcio
| 08:07 piątek, 15 maja 2015 | linkuj Mam nadzieję, że się nie powtarzam, bo komentarz, który przed chwilą chciałem dodać, przepadł w czeluściach internetu. :)

Knajpka jest na końcu Stanisławowa, przy drodze wiodącej do Lipkowa, niemal pod lasem. Zerknij na ostatnie fejsbookowe zdjęcie (mapa) i zobaczysz, że "RoweremPoKampinosie" dojechał do niej i tam zawrócił. :)

Zielono-niebieski (od 2:04) szlak w postaci ruchomych obrazków:
https://www.youtube.com/watch?v=pN6W-6rlIUw

i Mosionka:
https://www.youtube.com/watch?v=zYoVgrzovdQ
zarazek
| 07:04 piątek, 15 maja 2015 | linkuj Zdjęcia coś pięknego. Już wiem, że chcę odwiedzić te miejsca. :)
Ławy także klimatyczne. A ta bajkerska knajpa na kolejnych fotach to gdzie jest? ;)
tabcio
| 13:46 czwartek, 14 maja 2015 | linkuj Nazwa "Górne Błota" doskonale oddaje charakter tego fragmentu puszczy.
Jeżeli nie chcesz mieć niespodzianki na trasie, to obejrzyj poniższe zdjęcia,bo zazwyczaj wygląda tak (zdjęcia wyszukałem specjalnie dla was; nie moje):

[url=]https://www.facebook.com/rowerempokampinosie/posts/923525994353596[/url]

Pierwsza dziewiątka ów szlak, następna piątka opuszczona wieś Ławy. Były w niej kiedyś drogowskazy kierujące na Moskwę i Berlin, ale chyba dwa lata temu się zmyły. Kawałeczek za wsią jest fajny mostek przerzucony nad kanałem Zaborowskim.
zarazek
| 09:29 czwartek, 14 maja 2015 | linkuj @Nesek - jeśli ponownie trafię do Sochaczewa, pojadę tak jak napisałeś, czyli zielonym rowerowym wzdłuż Bzury (chociaż nie wiem czy aż do Śladowa). :)

@tabcio - może to i dobrze, że ominęliśmy ten czarny, bo i tak stówa włóczenia się po lasach wyczerpała nas doszczętnie i bez tego podjazdu. ;)
Rozumiem że nazwa "Górne Błota" przy wspólnym przebiegu zielonego z niebieskim na pd-zach. od Zaborowa Leśnego niesie w sobie pewną sugestię rodzaju i wilgotności nawierzchni drogi? :)))
Co do Dworkowej w Kobyłce, czy raczej jej leśnego przedłużenia - chyba coś tam zrobili, bo ta 5 centymetrowa powłoka błota już się nie pojawia. :( Niby nadal jest mnóstwo całorocznych kałuż do wyboru, ale - nad czym ubolewam - spokojnie daje się objeżdżać bokiem po suchej i twardej nawierzchni (nawet po deszczu). :)))
tabcio
| 21:25 środa, 13 maja 2015 | linkuj Nie są mocno przesadzone - pamiętam poligonowe wpisy i zdjęcia. :) Ktoś, kto nie lubi piachu nie wjechałby tam dobrowolnie. :)

Przyjrzałem się mapie i ominęliście kawałek malutkiego czarnego. A byłby niczego sobie podjazd...

Mosionka - tak, to to; bardzo lubię te okolice. :D

Od Zaborowa Leśnego, podkreślam, Leśnego! Najpierw zielony ma wspólny bieg z niebieskim na południe, następnie w Wyględach Górnych rozstają się i zielony leci na zachód, a niebieski do Zaborowa (zwykłego). Więc polecam Ci odcinek z ich wspólnym przebiegiem.

Oczywiście, że w Kobyłce. Na wysokości Horowego. Pomyliło mnie się. Tam, gdzie rowery zapadają się w błocie po pedały.
Nesek | 18:18 środa, 13 maja 2015 | linkuj @zarazek i tabcio - dzięki za informacje.
Jeśli coś mógłbym jeszcze doradzić Mariuszowi (wszak wyruszasz z moich rodzinnych stron;-)) to polecam w ramach wycieczki Tułowice->Cybulice, zrobić na rozgrzewkę odcinek Sochaczew-->Śladów zielonym rowerowym - fajny i ciekawy, a jednocześnie łatwy odcinek (no może oprócz kawałka wałem wzdłuż Kanału Kromnowskiego, ale ma on zdecydowanie swój urok) i potem wrócić ze Śladowa 705-tką na Wilcze Tułowskie i dalej sruuuuuuuuu obrać właściwy kierunek na Cybulice ;-)
zarazek
| 07:49 środa, 13 maja 2015 | linkuj Kto wie, może teraz będzie zmiana i szpak będzie namawiał bociana. :P
P.S. Pamiętam ten znak początku czarnego szlaku, ale wydawało mi się, że jednak pojechaliśmy zielonym.
jedreks
| 07:47 środa, 13 maja 2015 | linkuj He he he "o ile namówię Jędrka na kolejny pobyt w tych lasach. :-)" Mam wrażenie że co najmniej od roku próbowałem Cię wyciągnąć do Kampinosu, a słyszałem tylko jęki: "daleeeeko... nie ma jak dojeeeeechać... piaaaachy" :-P :-P :-P

A w stronę Łubca jechaliśmy kawałek czarnym, przypomnij sobie znak początku szlaku.
zarazek
| 07:24 środa, 13 maja 2015 | linkuj Tabcio, dzięki za wszystkie wskazówki. Postaram się wykorzystać, o ile namówię Jędrka na kolejny pobyt w tych lasach. :)
Pogłoski że lubię piachy są mocno przesadzone! Ale od kiedy jeżdżę na 2.2 calowych oponach, piachy nie są już takie straszne.
Wydaje mi się, że do Posady Łubiec zielonym rowerowym (i czerwonym pieszym). W terenie nie zwróciłem uwagi, dopiero teraz widzę, że jest tam też kawałeczek czarnego.
Mosionka - tam gdzie idzie żółty pieszy? Szedłem tam pieszo zimą i pamietam, że trawersowało się jakieś zbocze. :)
Zielony na zachód od Zaborowa? Masz na myśli rowerowy przez tzw. Klomby?
Dworkowa z Zielonce? Ja kojarzę tylko Dworkową w Kobyłce (asfalt prowadzący do lasu). Chyba że masz na myśli inną Zielonkę w Polsce. :)
tabcio
| 16:02 wtorek, 12 maja 2015 | linkuj @zarazek - z całego serca polecam czerwony od Tułowic, ze szczególnym uwzględnieniem odcinka wzdłuż rezerwatu "Krzywa Góra". Moim zdaniem najpiękniejszy fragment puszczy. :) W Demboskich Górach przerzuć się na niebieski szlak, tzw. "szczebel Kampinosu" - na jutubie jest kilka fajnych filmików, które dadzą Ci przedsmak trasy. A skoro lubisz brodzić w piachu, musisz nawiedzić Grochalskie Piachy.
Duża Góra jest fajoska ze swoimi podjazdami i zjazdami, lecz tylko kilkoma. Musisz tam wrócić! Ciekawski jestem: czy za Karpatami w stronę Posady Łubiec podjeżdżałeś czarnym rowerowym, czy cały czas czerwonym lecieliście?
Korzystając z okazji, chciałbym polecić Długą Górę (Mosionkę) - drugie miejsce w moim rankingu. No i koniecznie klasykę gatunku, czyli zielony na zachód od Zaborowa Leśnego, porównywalny z ul. Dworkową w Zielonce, tylko głębszy i bardziej klimatyczny. :)

@nesek - od cmentarza w Palmirach do Mogilnego Mostku jechałem moim byłym makrokeszem. Czerwony szlak leci po plażowym piachu, cały czas bardzo delikatnie pod górę. Zmordowałem się tym odcinkiem jak nieszczęście. Piasek próbowałem omijać singlem, ale nie wiem, co bardziej mnie wymęczyło - piasek czy singielek. Zapamiętałem ten singiel jako ścieżkę o dość stromych acz króciutkich podjazdach, dobrze dających w kość.
Cała reszta czerwonego nie jest dla crossa problemem. Wiem, bo nim jechałem na oponkach 1.4.
zarazek
| 11:39 wtorek, 12 maja 2015 | linkuj @Nesek - poza jakimiś skrzyżowaniami gdzie zdarza się rozpiaszczenie, cały odcinek posiada twarde single wzdłuż piaszczystych dróg i jest spokojnie do przejechania crossem. Piszę o odcinku który przejechałem, czyli Zamczysko - Roztoka - Palmiry (za wyjątkiem Dużej Góry na południe od Roztoki, gdzie się zagapiliśmy i objechaliśmy drogą wzdłuż Miłosnej Górki i kawałek 579).
A Kampinos z siodełka zdecydowanie mi się spodobał. Do tego stopnia, że robię sobie już smaka na przejazd jego północną stroną, niebieskim lub czerwonym pieszym, od Tułowic do Cybulic. :)

@oelka - wyświetlacze z godziną/datą, temperaturą na zewnątrz (czasem pokazywało absurdalne wartości) i prędkością widywałem w niektórych wołomińskich składach już od dawna. Ale teraz po raz pierwszy na linii do Tłuszcza usłyszałem zapowiedzi głosowe i zobaczyłem nazwy stacji na wyświetlaczu. Ale wówczas nie było jeszcze zmodernizowanych toalet, przedziałów rowerowych z własnymi automatycznymi drzwiami oraz podnośników dla niepełnosprawnych.
oelka
| 23:21 poniedziałek, 11 maja 2015 | linkuj KM-y z modernizacją swoich zespołów trakcyjnych doszły do momentu, gdy Tłuszcz dostał EN57 AKM, który posiada system informacji pasażerskiej.
Ciekawe jak te modernizacje przeżyją specyficzne podejście części pasażerów z tras obsługiwanych przez Tłuszcz?
Nesek | 19:24 poniedziałek, 11 maja 2015 | linkuj Cieszę się, że się podobało obu uczestnikom wycieczki (co wnioskuję z relacji i komentarzy), z uwagi na to, że namawiałem swego czasu Pana Zarazka na eksplorację terenów KPN, więc ewentualne skargi i biadolenie musiałbym przyjąć po męsku na swoje barki;-). Ładny kawałek zrobiliście, w tym mój ulubiony odcinek z Granicy przez Zamczysko aż w okolice Łubca. Co do ilości piachu - dużo zależy od tego czy parę dni przed planowaną wycieczką padał czy nie padał deszcz. Mam pytanie - da radę, twoim zdaniem, przejechać na crossie tym czerwonym pieszym?
Gozdzik
| 12:34 poniedziałek, 11 maja 2015 | linkuj Kampinoski PN to mój ulubiony teren :-)))
jedreks
| 11:09 poniedziałek, 11 maja 2015 | linkuj Ech, świetna to była wycieczka! Wszystko dopisało; towarzystwo, pogoda, trasa i widoczki, a nawet prom ;-D. A stówa z Zarazkiem to jak 200km samemu :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ialos
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]