Info
Ten blog rowerowy prowadzi Mariusz vel zarazek z podwarszawskich Marek/Nadmy.Więcej o mnie. Bikestatsowa tablica.
Poprzednie lata
2023
2022
2021
2020
2019
2018
2017
2016
2015
2014
2013
2012
Wycieczki jednodniowe
Wycieczki jednodniowe |
rok 2016 113 km: Wyszków i Serock rok 2015 113 km: Kazimierski Park Krajobrazowy 130 km: Liwiec i Siedlce 101 km: Kampinos rok 2014 101 km: Wyszków - Brok - Małkinia 86 km: Urle - Sadowne Węgrowskie 78 km: Urle - Konwalicha - Kobyłka rok 2013 107 km: Puszcza Kamieniecka 83 km: Mazowiecki Park Krajobrazowy 120 km: Wyszków, Kamieńczyk, Urle 92 km: Kuligów, Niegów, Kraszew rok 2012 105 km: Kurpie: wzdłuż Narwi i Pisy 110 km: Bug: Arciechów - Wyszków 77 km: Wioski pod Tłuszczem 93 km: Topór w Puszczy Kamienieckiej 52 km: Pogórze Wielickie 43 km: Kraków - Tyniec 40 km: Kręcący z burzami 63 km: Nad Bug 55 km: Wołomin - Kanał - Zalew 50 km: Lasy Legionowskie i Białołęka 110 km: Wyszków i Brok nad Bugiem 69 km: Pod Goździówkę 71 km: Wokół Radzymina 55 km: Kuligów nad Bugiem 22 km: Rowerem po jeziorku 15 km: Kampinos 39 km**: Heavy frost biking ;) 94 km**: Styczeń Bike Attack ;) rok 2011 43 km: Peregrynacja lokalna #6 71 km: Wzdłuż Osownicy 65 km: Pulwy i Puszcza Biała 70 km: Topór - Chrzęsne 86 km: Cegłów - Nadma 92 km: Mrozy - Łochów 226 km: Z Lublina na Roztocze 98 km: Kawa w Łochowie 82 km: Gotyckie kościoły 82 km: Treblinka - Liwiec - Urle 112 km: Z Ostrołęki do Tłuszcza 64 km: Z Rząśnika na Pulwy 72 km: Szewnica - Bug - Zegrze Koniec zimy 2010/2011 35 km: do Górecka (Roztocze) 20 km: do Lipowca (Roztocze) 1726 km - TOTAL* rok 2010 48 km: Jesienny Zalew Zegrz. 85 km: Wokół jeziora Jamno 74 km: Wokół jeziora Bukowo Mapka zbiorcza (Koszalin) 118 km: Lasy Miedzyńskie 87 km: Puszcza Kamieniecka Wydmy Nadmy Baza rakiet 703 km - TOTAL* rok 2009 Dookoła Polski 52 km: Czaplowizna 70 km: Dalekie-Tartak 45 km: Kobiałka 47 km: Zambski 67 km: Wilczogęby 83 km: Z Urli nad Zalew 67 km: Wisła i Narew 58 km: Kamieńczyk 61 km: Urle n/Liwcem 111 km: Siedlce Śnieg po kostki Na nartach po okolicy 948 km - TOTAL* rok 2008 Pożegnanie jesieni Okolice Nadmy II Okolice Nadmy Nad Wkrę (108 km) Wesoła Ponurzyca Podryg zimy nad Wisłą Sroga zima! Styczeń Plecień (57 km) 1224 km - TOTAL rok 2007 22 km - Spacer wyborczy 55 km - Tropem jesieni 31 km - Leśne przejażdżki 40 km - Puszcza Słupecka 57 km - Poligon w Zielonce 82 km - Łąki Radzymińskie 90 km - Wycieczka wałowa 1413 km - TOTAL rok 2006 32 km - Sylwester w siodle 41 km - Na grzyby 133 km - Czersk 151 km - Treblinka 60 km - Warszawa 71 km - wokół Zalewu 80 km - Tłuszcz 45 km - Kampinoski PN 118 km - Nowe Miasto 31 km - Jez. Zegrzyńskie 1227 km - TOTAL rok 2005 40 km - rezerwat "Łęgi" 101 km - Mińsk Maz. 58 km - Legionowo 91 km - Wyszków 55 km - Ossów 60 km - Warszawa 50 km - Kuligów 166 km - Wyszogród 88 km - Otwock 40 km - Kanał Żerański 749 km - TOTAL rok 2004 150 km - Węgrów 101 km - Stanisławów 115 km - Modlin 90 km - Urle (Liwiec) 55 km - Załubice 511 km - TOTAL * - wszystkie TOTALE dotyczą dystansu przejechanego na rowerze ** - dystans skumulowany kilku wycieczek |
Tagi
-
Bałtyk 2018
4
Bałtyk 2019 6
Beskidy 2016 9
Beskidy 2018 11
Beskidy 2019 7
Beskidy 2020 6
Bieszczady 2020 3
Bieszczady i Beskid Niski 2014 6
Bieszczady i Beskid Niski 2017 3
Górzno 2014 4
Górzno 2016 (I) 3
Górzno 2016 (II) 3
Górzno 2017 2
Górzno 2018 4
GÓRZNO 2021 7
Jura 2013 2
Kampinos 1
Karpaty 2015 9
Kaszuby 2015 4
Kaszuby i Bałtyk 2017 3
Kurpie-Mazury-Suwałki 4
Piwniczna 2017 4
PIWNICZNA 2021 5
Podkarpacie 2021 4
Podkarpackie 2013 3
Podlasie 2012 2
PODLASIE 2022 3
Puszcza Biała i Kamieniecka 7
Roztocze 2012 3
Roztocze 2013 4
Roztocze 2016 3
Roztocze Bis 2013 2
Suwalszczyzna 2012 7
Suwalszczyzna 2013 6
Suwalszczyzna 2014 3
Wycieczki 3
Zwardoń 2019 5
Archiwum wpisów na blogu
- 2023, Grudzień2 - 0
- 2023, Listopad3 - 0
- 2023, Październik8 - 0
- 2023, Wrzesień14 - 2
- 2023, Sierpień10 - 9
- 2023, Lipiec11 - 5
- 2023, Czerwiec9 - 4
- 2023, Maj9 - 0
- 2023, Kwiecień9 - 2
- 2023, Marzec2 - 1
- 2023, Luty2 - 0
- 2023, Styczeń1 - 0
- 2022, Grudzień6 - 0
- 2022, Listopad4 - 0
- 2022, Październik13 - 0
- 2022, Wrzesień6 - 0
- 2022, Sierpień19 - 0
- 2022, Lipiec15 - 0
- 2022, Czerwiec13 - 4
- 2022, Maj12 - 6
- 2022, Kwiecień9 - 6
- 2022, Marzec10 - 0
- 2022, Luty3 - 0
- 2022, Styczeń7 - 8
- 2021, Grudzień5 - 0
- 2021, Listopad10 - 0
- 2021, Październik17 - 0
- 2021, Wrzesień14 - 2
- 2021, Sierpień6 - 0
- 2021, Lipiec10 - 6
- 2021, Czerwiec17 - 0
- 2021, Maj15 - 11
- 2021, Kwiecień9 - 0
- 2021, Marzec3 - 0
- 2021, Luty11 - 2
- 2021, Styczeń11 - 7
- 2020, Grudzień10 - 6
- 2020, Listopad13 - 7
- 2020, Październik24 - 14
- 2020, Wrzesień22 - 5
- 2020, Sierpień20 - 3
- 2020, Lipiec29 - 4
- 2020, Czerwiec17 - 7
- 2020, Maj16 - 6
- 2020, Kwiecień23 - 27
- 2020, Marzec25 - 28
- 2020, Luty17 - 10
- 2020, Styczeń15 - 3
- 2019, Grudzień14 - 4
- 2019, Listopad14 - 0
- 2019, Październik20 - 4
- 2019, Wrzesień21 - 8
- 2019, Sierpień13 - 0
- 2019, Lipiec3 - 0
- 2019, Czerwiec20 - 10
- 2019, Maj20 - 18
- 2019, Kwiecień20 - 15
- 2019, Marzec4 - 2
- 2019, Luty6 - 8
- 2019, Styczeń4 - 14
- 2018, Grudzień4 - 4
- 2018, Październik14 - 45
- 2018, Wrzesień11 - 2
- 2018, Sierpień20 - 30
- 2018, Lipiec19 - 15
- 2018, Czerwiec25 - 10
- 2018, Maj26 - 25
- 2018, Kwiecień24 - 14
- 2018, Marzec3 - 9
- 2018, Luty1 - 0
- 2018, Styczeń3 - 2
- 2017, Grudzień6 - 3
- 2017, Listopad3 - 4
- 2017, Październik7 - 21
- 2017, Wrzesień12 - 3
- 2017, Sierpień14 - 10
- 2017, Lipiec15 - 0
- 2017, Czerwiec14 - 11
- 2017, Maj22 - 15
- 2017, Kwiecień12 - 25
- 2017, Marzec2 - 14
- 2017, Luty1 - 18
- 2017, Styczeń5 - 21
- 2016, Grudzień2 - 9
- 2016, Listopad1 - 0
- 2016, Październik2 - 13
- 2016, Wrzesień21 - 76
- 2016, Sierpień9 - 20
- 2016, Lipiec13 - 9
- 2016, Czerwiec16 - 30
- 2016, Maj22 - 72
- 2016, Kwiecień17 - 45
- 2016, Marzec12 - 46
- 2016, Luty11 - 20
- 2016, Styczeń4 - 40
- 2015, Grudzień8 - 10
- 2015, Listopad16 - 9
- 2015, Październik18 - 20
- 2015, Wrzesień17 - 18
- 2015, Sierpień20 - 71
- 2015, Lipiec24 - 21
- 2015, Czerwiec25 - 57
- 2015, Maj22 - 55
- 2015, Kwiecień12 - 12
- 2015, Marzec18 - 51
- 2015, Luty6 - 25
- 2015, Styczeń7 - 42
- 2014, Grudzień3 - 12
- 2014, Listopad20 - 47
- 2014, Październik10 - 33
- 2014, Wrzesień13 - 38
- 2014, Sierpień11 - 27
- 2014, Lipiec20 - 41
- 2014, Czerwiec13 - 32
- 2014, Maj16 - 55
- 2014, Kwiecień18 - 91
- 2014, Marzec11 - 61
- 2014, Luty3 - 28
- 2014, Styczeń3 - 32
- 2013, Grudzień5 - 37
- 2013, Listopad12 - 53
- 2013, Październik20 - 64
- 2013, Wrzesień16 - 80
- 2013, Sierpień19 - 61
- 2013, Lipiec24 - 101
- 2013, Czerwiec19 - 87
- 2013, Maj14 - 84
- 2013, Kwiecień10 - 53
- 2013, Marzec5 - 46
- 2013, Luty3 - 24
- 2013, Styczeń5 - 41
- 2012, Grudzień4 - 32
- 2012, Listopad4 - 35
- 2012, Październik5 - 28
- 2012, Wrzesień18 - 100
- 2012, Sierpień23 - 118
- 2012, Lipiec19 - 92
- 2012, Czerwiec14 - 38
- 2012, Maj13 - 96
- 2012, Kwiecień12 - 95
- 2012, Marzec8 - 79
- 2012, Luty3 - 22
- 2012, Styczeń6 - 2
A przed Bikestatsem było tak...
Tatry, moja druga pasja...
Obserwowane blogi
Wpisy archiwalne w kategorii
Puszcza Biała i Kamieniecka
Dystans całkowity: | 697.97 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 7 |
Średnio na aktywność: | 99.71 km |
Więcej statystyk |
Wyszków, Brok, Małkinia
Sobota, 12 kwietnia 2014 · dodano: 13.04.2014 | Komentarze 14
Sam nie wiem, czy to trening, czy wycieczka. Start o 5:00 w temperaturze poniżej zera. Klasycznie wzdłuż S8 przez Radzymin do Wyszkowa. Na całym odcinku silnie drętwiały mi stopy z zimna. W Wyszkowie byłem po 7-mej, więc na żadną kawę nie było szans - wszystko pozamykane. Za to udało mi się odnaleźć Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa, zagubiony gdzieś pośród łąk i nieco zaniedbany. W międzyczasie zrobiło się nieco cieplej, choć nadal ledwie kilka stopni powyżej zera. Odwiedziłem Bańszczyk, a stamtąd udałem się sentymentalnym szlakiem trasy, którą 5 lat temu przejechałem z tatą. Na tym odcinku było już sporo szutrów, a nawet leśnego piachu. W Tuchlinie i Bojanach droga momentami styka się z Bugiem - piękne widoki! W Broku zwiedziłem tylko ruiny zamku, bo musiałem się spieszyć na kibel powrotny o 11:06 z Małkinii. Tak to jest, jak się przyobieca powrót na punkt 13-tą i wsparcie przy myciu okien. ;)Brrrrr... mrozek skoro świt.
Bug w Wyszkowie paruje jak wrzątek w czajniku.
"Odzyskane" macewy w Wyszkowie
Poranek na "molo" w Brańszczyku
Jedno z wielu centrów Europy ;)
Tuchlin
Pod Tuchlinem
Pod Tuchlinem
Soczyste łąki pod Brokiem
Ruiny zamku w Broku
Ruiny zamku w Broku
Powrót z Małkinii
Kategoria Puszcza Biała i Kamieniecka | Komentarze 14
Gdzie meandruje Bug...
Sobota, 22 marca 2014 · dodano: 24.03.2014 | Komentarze 18
Pewnego razu za wydmami, za lasami... namówiłem JędrkaS na wizytę w Nabużańskim Parku Krajobrazowym - tym bardziej, że liznął go już niedawno między Kukawkami, a Gaciami i z pewnością czuł niedosyt. Zgodził się ochoczo, prawdopodobnie nie wiedząc co go czeka. ;) Dzięki mojemu nowemu hobby (wstawanie o 5-tej rano), w Urlach zameldowaliśmy się kwadrans przed 8-smą. Pierwszy etap prowadził via Loretto i Świniotop do Kamieńczyka z dygresją w niewielkim, leśnym, zapiaszczonym (i niestety zaśmieconym) spłachetku NPK. Kamieńczyk to wieś z wielowiekowymi tradycjami, doskonale położona tuż nad zakolem Bugu. Niegdyś znaczący ośrodek administracyjny - dziś klimatyczna i senna miejscowość na końcu świata. Lubię to miejsce! W Kamieńczyku był też pierwszy i ostatni spożywczak na trasie, dlatego odpowiednio dociążyliśmy plecaki. Chwilę potem rozpoczęła się całodniowa zabawa terenowa - poruszaliśmy się wyłącznie po łąkach, lasach i szutrach. Była wizyta przy ujściu Liwca do Bugu, były leśne single krawędzią lasu po urwistym brzegu rzeki, były letniska Szumin i Wywłoka, by wreszcie wypuścić się na bezkresne szutry ciągnące się dziesiątkami kilometrów wzdłuż wałów i terenów zalewowych.Muszę przyznać, że były też mroczne aspekty wypadu. A mianowicie gleby. Nie jakaś tam jedna przywoita gleba. Nawet nie obciachowe dwie. Gleby nastąpiły aż cztery, z czego 3 należały do mnie! Pierwsza wesoła, niegroźna i czysto towarzyska (bo tuż przede mną fiknął Jędrek). Druga już zupełnie nieciekawa (uślizg koła na mokrym pniaku) i skutkująca obiciem lub pęknieciem żebra (diagnostyka w trakcie). Trzecia zupełnie śmieszna, na środku piaskatej drogi (fota poglądowa poniżej) - tym razem obiłem kolano. Wszystkie gleby miały związek z niewypinającym się (lub nieumiejętnie wypinanym) lewym butem SPD. Powiem krótko: zaczynam tęsknić za noskami... ;)
Z innych ciekawostek - w związku z remontem linii kolejowej Warszawa - Białystok, zmuszeni byliśmy czekać na najbliższy pociąg ponad 2 godziny, co było totalnie szczękoopadające i pokrzyżowało mi pewne matrymonialne plany. ;) Kiedy znudziło już nam się "zwieszanie kopyt z krawędzi peronu" ® i picie piwa na stacji Prostyń - podjechaliśmy jeszcze do następnej, dzięki czemu Jędrek nieomalże łyknął kilometrową setę tego dnia. :)
Mapa:
https://www.bikemap.net/r/2535425/
A tak przepięknie meandruje i starorzeczuje Bug:
Coś ostatnio często bywam w Kukawkach ;)
Bug w Kamieńczyku - starej, klimatycznej wsi z rynkiem.
Tereny zalewowe rzeki Liwiec. Nieopodal ;) tego miejsca Liwiec wpada do Bugu.
Podwójna gleba. Jędrek postanowił wypróbować trick znany jako NIGOP KO180S (niezapowiedziane i gwałtowne odwrócenie przedniego koła o 180 stopni), a ja to tradycyjnie... SPD nie chciało się wypiąć ;))
Wygodna i wyraźna ścieżka wzdłuż Wilżanki. ;) Miał być krzaking, to był!
I sama Wilżanka. Ot taka strużka.
Bo kładki nie było...
Wysoki i zalesiony brzeg Bugu. Aczkolwiek brzegi Bugu bywają też wyższe. :)
Och jak tu pięknie... Zarazek's River Bank Lans. :)
Nadbużańskie szuterki ciągną się dziesiątkami kilometrów. Coś pięknego.
Stary krzyż w jednogospodarstwowym przysiółku Suć.
Mazowiecko...
Takim wałem, o!
Nieśmiało widać już wiosenną zieleń uprawną.
Gleba któraś tam z serii "bo pedau się nie wypiął". Apropą - pozdrawiam tych, którym słowo "pedau" mówi coś więcej :P
Kategoria Puszcza Biała i Kamieniecka | Komentarze 18
Urle nad Liwcem
Niedziela, 9 marca 2014 · dodano: 12.03.2014 | Komentarze 6
... czyli pierwsza rasowa wycieczka rowerowa AD 2014. Ze względu na to, iż Wspominany-Tu-Już-Po-Wielokroć Jędrek popełnił niedawno wpis na ten temat (z właściwym sobie wdziękiem, swadą i drakiem), ograniczę się tylko do paru zadań. Otóż podjechali my pociągiem osobowym (zwanym niekiedy kibelkiem) do miejscowości letniskowej Urle nad rzeką Liwiec (ta rzeka zresztą kawałek dalej wpada do Bugu, a Bug kawałek dalej wpada do Narwii, a Narew kawałek dalej wpada do Wisły, a potem już cały czas prosto i zobaczysz pan Bałtyk). W Urlach przejechaliśmy ze stacji jakiś kilometr do "rzeczonej rzeki", gdzie panowała sielankowo-słoneczna, iście wiosenna atmosfera. Nieśmiało zaproponowałem, aby wobec zaistniałych okoliczności zakończyć tu wycieczkę, kupić po browarku i poopalać się, jednak jedreks nie zna słowa umiar (wystarczy spojrzeć ile tego dnia nakręcił kilometrów). Pokręciliśmy zatem szutrami przez Kukawki, Podgacie i Tumanki do Bugu, potem kawałek wzdłuż niego i już afaltami pod upierdliwy wiatr aż do Wołomina. Tam nad malowniczą, meandrującą strugą (gdzie wołomińscy złodzieje powiatowi składują resztki ze skradzionych i rozebranych na części samochodów) spożyliśmy gratulacyjnego browarka i rozjechali się do swoich obowiązków.Z linii białostockiej (6) zniknął jeden tor :)
Liwiec toczy swe wody - obecnie jeszcze całkiem głębokie.
Jędrek kątempluje ubite, podurlańskie szutrówki.
Zarazek nad Fiszorem, który w tym miejscu wpada w stare koryto Bugu.
O jak pięknie zakwitło pierwsze, wiosenne zielsko ;)
Kategoria Puszcza Biała i Kamieniecka | Komentarze 6
Puszcza Kamieniecka - tam i spowrotem
Sobota, 26 października 2013 · dodano: 28.10.2013 | Komentarze 8
Ostatni weekend października jakoś podejrzanie ciepły był, no nie? ;) Postanowiłem pożegnać sezon 2013 jakąś dłuższą trasą, więc pomknąłem skoro świt z wiatrem i po asfalcie aż pod Wyszków. Jechało się bardzo szybko, bo wiatr był naprawdę konkretny. Potem zagłębiłem się w lasy Puszczy Kamienieckiej, od sympatycznej wioski Fidest, aż do Urli nad Liwcem. W tychże Urlach planowałem zakończyć jazdę, ale że jakaś młoda godzina była (ok. 12:00), a najbliższy pociąg dopiero o 14:00, postanowiłem pojechać do domu rowerem. Posiliwszy się zatem napojem otrzymanym w wyniku enzymatycznej hydrolizy skrobi i białek zawartych w ziarnach zbóż i poddanym fermentacji alkoholowej ;) skierowałem swój wytarty bieżnik w kierunku S, a potem SW. No i niestety się okazało, że było to 40 km mordęgi pod wiatr. Na pocieszenie mijałem wioski o sympatycznych nazwach: Wujówka, Kury, Łysobyki... :) Nie do przecenienia jest również fakt, iż nie musiałem się ładować z rowerem do Mazowieckich Kolei Bangladeskich (bardziej deska, niż bangla).Aleja prastarych entów i młodych klonów wiodąca do dworku zakonnic (siostry benedyktynki samarytanki). A na terenie dworku rosną piękne, 300-letnie dęby.
Jesienny krajobraz z suchym drzewem.
Jednotorowa linia kolejowa nr 29 do Wyszkowa i Ostrołęki.
W okolicach Sulejowa (pod Tłuszczem) dużo jeszcze takich drewnianych domków można spotkać. Niektóre zamieszkane.
Panorama późnojesienna.
Most kolejowy nad Liwcem (linia nr 6 do Białegostoku i Kuźnicy).
Kategoria Puszcza Biała i Kamieniecka | Komentarze 8
Wyszków, Kamieńczyk, Urle
Niedziela, 5 maja 2013 · dodano: 06.05.2013 | Komentarze 7
W niedzielę nagle zepsuła się pogoda, zrobiło się jakoś dziwnie ciepło i słonecznie. Na przekór aurze postanowiłem jednak wrócić na rower, a przy okazji przetestować nowe gacie rowerowe za 169,90. Jakoś tak się rozbujałem asfaltowo w kierunku Radzymina, potem Trojan, Niegowa, Wyszkowa i uzbierało się nistądnizowąd 40 km. A to dopiero 11:00 rano... Dziwne. No to pojechałem do Kamieńczyka, sennego miasteczka o wiekowych tradycjach spławnych, obecnie zupełnie zapomnianego, peryferyjnego i na uboczu. Lubię to miejsce. A po drodze nastąpiło zdziwienie: Liwiec przy ujściu wygląda prawie, jak Bug w suchszej porze. Znaczy szeroki i głęboki. A przecież to rzeka znana z płytkości, sielanki i pluskania się dzieci. :) Następnie pojechałem spenetrować nadbużańskie single w okolicach Szumina i Wywłoki. Wyszedł z tego trudny krzaking, bo wysoka woda pozabierała ścieżki i skróty. Za to widoczki na zakole rzeki jak zwykle niezawodne. Kolejny etap to zajechanie na obiad do kultowej Urlanki w Urlach - całkiem ogromny schaboszczak popity schłodzonym browarkiem. Niestety po obiedzie nastąpiła kumulacja negatywna: osłabienie po chorobie, ospałość poobiednia, błogostan po piwie, 70 km w nogach, umęczenie krzakingiem i obolały tyłek od nowych gaci za 169,90. Nic tylko walnąć się na brzegu Liwca i pospać do wieczora... :) Ale z racji focha, jaki rzuciłem ostatnio w kierunku Kolei Mazowieckich, męczyłem bułę przez kolejne 40 km przez Jadów, Sulejów, Miąse - aby upaść wreszcie z wyczerpania po grillem we własnym ogrodzie. Pozycja leżąca nie przeszkodziła mi jednak wrzucić do środka trochę brykietów i otworzyć dziękczynnego browarka. :))Kałuża gigant na bocznej drodze technicznej ekspresówki do Wyszkowa.
Liwiec - normalnie rzeczka do kostek - głęboki i rozlany przy ujściu do Bugu.
A to już Bug - stan wody również wysoki, w dodatku zeżarł fragmenty nabrzeżnego singielka ;)
Tak to właśnie rzeka Bug pożera las
Nabrzeżny singielek
A to jakaś struga malowniczo przepływająca ludziom przez działki. Całkiem jak "mój" niedawno wykopany rów melioracyjny ;)
Tory do Małkini w Barchowie/Urlach
Widokówka znad rzeki Rządzy
Nic dodać, nic ująć. :)
Kategoria Puszcza Biała i Kamieniecka | Komentarze 7
Wzdłuż Bugu: Arciechów - Wyszków
Sobota, 21 lipca 2012 · dodano: 22.07.2012 | Komentarze 11
Napisałem całkiem zgrabną i dosyć długą relację, obfitującą w dramatyczne zwroty akcji, zaskakujące rozwiązania i niespodziewaną puentę - relację ogólnie świadczącą dosyć dobrze o umiejętnościach autora. :] Niestety wszytko trafił h... ponieważ niechcący użyłem sekwencji klawiszy odpowiadającej mniej więcej CTRL-A i DEL. Nie wiem czy była dokładnie taka, bo piszę bezwzrokowo ;) w każdym razie zniknęła cała zawartość okna edycji tekstu. Jak blodynka normalnie. W takim razie będzie skrótowo: zaplanowaliśmy z pawlicą spocik w Radzyminie i "zobaczymy co dalej". Znaczy spontan. Znaczy Bug. :) Poprzez stepy akermańskie pod Beniaminowem, betonówkę do Załubic i Arciechów dotarliśmy do tej pięknej rzeki. A dalej to już tradycyjnie: na wale, pod wałem, po łąkach, po lasach, po piachu i po bagnach. To ostatnie wyeskalowało się do formy "po kolana w szlamie", kiedy to jeden nadmiernie optymistyczny autochton rzekł: "tak, tak, oczywiście, tam idzie droga, dojedziecie do Ślężan, ho ho, abo i jeszcze dalej". Nadmienię, że wyglądał na trzeźwego. W każdym razie po sympatycznych epizodach terenowych dotarliśmy wreszcie do ekspresówki S8 pod Wyszkowem. Czy raczej do siatki ją ogradzającej, której sforsowanie też zajęło trochę czasu. A potem to już 40 km asfaltem do domu i pawlica używający jakichś dziwnych, zagranicznych sformułowań typu "siadaj na koło" :D I przyznam, że z propozycji skorzystałem, co oszczędziło mi walki z przeciwległym wiatrem.Ślad GPS.
Pomost w Arciechowie.
Podoba mi się rower tego bikera :)
Nad Bugiem ładnie jest. :)
Na łydce oznaczono poziom głębokości nabużańskich bagienek. :)
Opuszczony dom pod Dręszewem.
Kategoria Puszcza Biała i Kamieniecka | Komentarze 11
Wioski pod Tłuszczem i Puszcza Kamieniecka
Sobota, 23 czerwca 2012 · dodano: 24.06.2012 | Komentarze 6
W sobotę po południu (13:00) nadarzyła się okazja do ulotnienia się z domu i sieknięcia jakiejś traski. Skierowałem tedy swe opony tradycyjnie w stronę Tłuszcza, którego peryferyjne wioski są bardzo klimatyczne. No, lubię tam się pałętać po prostu. Jest przaśnie, wioskowo i leśnie, choć niestety po lasach pełno śmieci. Ciąg dalszy wycieczki to dobrze znane warszawiakom Urle nad Liwcem, by wreszcie wbić się w bagienno-piachowe lasy Puszczy Kamienieckiej. Tym razem przeważała wersja bagienna, jako że wg lokalsów kilka dni wcześniej nad okolicą nastąpiło oberwanie chmury. W efekcie totalnie się zablokowałem w środku lasu, tuż przed Czaplowizną i Toporem. Za cholerę nie mogłem się przebić w żadną stronę, bo wszędzie leśne drogi pod wodą i szlamem. I dlatego właśnie uciekł mi ostatni pociąg, który dawał szansę zdążenia na mecz Hiszpania - Francja. Wrrrr... Musiałem zrobić wycof aż do Łosiewic i objechać problem dużym łukiem. Tak mnie to zdenerwowało, że na stacji w Toporze musiałem wypić piwo. :)Mapa GPS
Takie to kwiaty wyrosły sobie w rowie przy drodze. Ktoś wie co to za piękność?
Tu bierze swój początek linia kolejowa nr 13: Krusze - Pilawa. Niestety obecnie bez ruchu osobowego (jedynie 2 pociągi tu przystają, ale można podjechać tylko 1 stację do Tłuszcza lub ewent. w przeciwnym kierunku do Warszawy).
Okolice Tłuszcza
Chabry
Czas wjechać do parku :)
Okolice Urli
Most kolejowy na Liwcu w Urlach
W Puszczy Kamienieckiej. Dalsze ekscesy bagienne na tyle mnie zaabsorbowały, że nie robiłem już zdjęć :)
A tu na koniec dnia niespodzianka - w "rodzinnym" spożywczaku pojawił się ten oto rarytas :)
Kategoria Puszcza Biała i Kamieniecka | Komentarze 6