Info
Ten blog rowerowy prowadzi Mariusz vel zarazek z podwarszawskich Marek/Nadmy.Więcej o mnie. Bikestatsowa tablica.
Poprzednie lata
2023
2022
2021
2020
2019
2018
2017
2016
2015
2014
2013
2012
Wycieczki jednodniowe
Wycieczki jednodniowe |
rok 2016 113 km: Wyszków i Serock rok 2015 113 km: Kazimierski Park Krajobrazowy 130 km: Liwiec i Siedlce 101 km: Kampinos rok 2014 101 km: Wyszków - Brok - Małkinia 86 km: Urle - Sadowne Węgrowskie 78 km: Urle - Konwalicha - Kobyłka rok 2013 107 km: Puszcza Kamieniecka 83 km: Mazowiecki Park Krajobrazowy 120 km: Wyszków, Kamieńczyk, Urle 92 km: Kuligów, Niegów, Kraszew rok 2012 105 km: Kurpie: wzdłuż Narwi i Pisy 110 km: Bug: Arciechów - Wyszków 77 km: Wioski pod Tłuszczem 93 km: Topór w Puszczy Kamienieckiej 52 km: Pogórze Wielickie 43 km: Kraków - Tyniec 40 km: Kręcący z burzami 63 km: Nad Bug 55 km: Wołomin - Kanał - Zalew 50 km: Lasy Legionowskie i Białołęka 110 km: Wyszków i Brok nad Bugiem 69 km: Pod Goździówkę 71 km: Wokół Radzymina 55 km: Kuligów nad Bugiem 22 km: Rowerem po jeziorku 15 km: Kampinos 39 km**: Heavy frost biking ;) 94 km**: Styczeń Bike Attack ;) rok 2011 43 km: Peregrynacja lokalna #6 71 km: Wzdłuż Osownicy 65 km: Pulwy i Puszcza Biała 70 km: Topór - Chrzęsne 86 km: Cegłów - Nadma 92 km: Mrozy - Łochów 226 km: Z Lublina na Roztocze 98 km: Kawa w Łochowie 82 km: Gotyckie kościoły 82 km: Treblinka - Liwiec - Urle 112 km: Z Ostrołęki do Tłuszcza 64 km: Z Rząśnika na Pulwy 72 km: Szewnica - Bug - Zegrze Koniec zimy 2010/2011 35 km: do Górecka (Roztocze) 20 km: do Lipowca (Roztocze) 1726 km - TOTAL* rok 2010 48 km: Jesienny Zalew Zegrz. 85 km: Wokół jeziora Jamno 74 km: Wokół jeziora Bukowo Mapka zbiorcza (Koszalin) 118 km: Lasy Miedzyńskie 87 km: Puszcza Kamieniecka Wydmy Nadmy Baza rakiet 703 km - TOTAL* rok 2009 Dookoła Polski 52 km: Czaplowizna 70 km: Dalekie-Tartak 45 km: Kobiałka 47 km: Zambski 67 km: Wilczogęby 83 km: Z Urli nad Zalew 67 km: Wisła i Narew 58 km: Kamieńczyk 61 km: Urle n/Liwcem 111 km: Siedlce Śnieg po kostki Na nartach po okolicy 948 km - TOTAL* rok 2008 Pożegnanie jesieni Okolice Nadmy II Okolice Nadmy Nad Wkrę (108 km) Wesoła Ponurzyca Podryg zimy nad Wisłą Sroga zima! Styczeń Plecień (57 km) 1224 km - TOTAL rok 2007 22 km - Spacer wyborczy 55 km - Tropem jesieni 31 km - Leśne przejażdżki 40 km - Puszcza Słupecka 57 km - Poligon w Zielonce 82 km - Łąki Radzymińskie 90 km - Wycieczka wałowa 1413 km - TOTAL rok 2006 32 km - Sylwester w siodle 41 km - Na grzyby 133 km - Czersk 151 km - Treblinka 60 km - Warszawa 71 km - wokół Zalewu 80 km - Tłuszcz 45 km - Kampinoski PN 118 km - Nowe Miasto 31 km - Jez. Zegrzyńskie 1227 km - TOTAL rok 2005 40 km - rezerwat "Łęgi" 101 km - Mińsk Maz. 58 km - Legionowo 91 km - Wyszków 55 km - Ossów 60 km - Warszawa 50 km - Kuligów 166 km - Wyszogród 88 km - Otwock 40 km - Kanał Żerański 749 km - TOTAL rok 2004 150 km - Węgrów 101 km - Stanisławów 115 km - Modlin 90 km - Urle (Liwiec) 55 km - Załubice 511 km - TOTAL * - wszystkie TOTALE dotyczą dystansu przejechanego na rowerze ** - dystans skumulowany kilku wycieczek |
Tagi
-
Bałtyk 2018
4
Bałtyk 2019 6
Beskidy 2016 9
Beskidy 2018 11
Beskidy 2019 7
Beskidy 2020 6
Bieszczady 2020 3
Bieszczady i Beskid Niski 2014 6
Bieszczady i Beskid Niski 2017 3
Górzno 2014 4
Górzno 2016 (I) 3
Górzno 2016 (II) 3
Górzno 2017 2
Górzno 2018 4
GÓRZNO 2021 7
Jura 2013 2
Kampinos 1
Karpaty 2015 9
Kaszuby 2015 4
Kaszuby i Bałtyk 2017 3
Kurpie-Mazury-Suwałki 4
Piwniczna 2017 4
PIWNICZNA 2021 5
Podkarpacie 2021 4
Podkarpackie 2013 3
Podlasie 2012 2
PODLASIE 2022 3
Puszcza Biała i Kamieniecka 7
Roztocze 2012 3
Roztocze 2013 4
Roztocze 2016 3
Roztocze Bis 2013 2
Suwalszczyzna 2012 7
Suwalszczyzna 2013 6
Suwalszczyzna 2014 3
Wycieczki 3
Zwardoń 2019 5
Archiwum wpisów na blogu
- 2023, Grudzień2 - 0
- 2023, Listopad3 - 0
- 2023, Październik8 - 0
- 2023, Wrzesień14 - 2
- 2023, Sierpień10 - 9
- 2023, Lipiec11 - 5
- 2023, Czerwiec9 - 4
- 2023, Maj9 - 0
- 2023, Kwiecień9 - 2
- 2023, Marzec2 - 1
- 2023, Luty2 - 0
- 2023, Styczeń1 - 0
- 2022, Grudzień6 - 0
- 2022, Listopad4 - 0
- 2022, Październik13 - 0
- 2022, Wrzesień6 - 0
- 2022, Sierpień19 - 0
- 2022, Lipiec15 - 0
- 2022, Czerwiec13 - 4
- 2022, Maj12 - 6
- 2022, Kwiecień9 - 6
- 2022, Marzec10 - 0
- 2022, Luty3 - 0
- 2022, Styczeń7 - 8
- 2021, Grudzień5 - 0
- 2021, Listopad10 - 0
- 2021, Październik17 - 0
- 2021, Wrzesień14 - 2
- 2021, Sierpień6 - 0
- 2021, Lipiec10 - 6
- 2021, Czerwiec17 - 0
- 2021, Maj15 - 11
- 2021, Kwiecień9 - 0
- 2021, Marzec3 - 0
- 2021, Luty11 - 2
- 2021, Styczeń11 - 7
- 2020, Grudzień10 - 6
- 2020, Listopad13 - 7
- 2020, Październik24 - 14
- 2020, Wrzesień22 - 5
- 2020, Sierpień20 - 3
- 2020, Lipiec29 - 4
- 2020, Czerwiec17 - 7
- 2020, Maj16 - 6
- 2020, Kwiecień23 - 27
- 2020, Marzec25 - 28
- 2020, Luty17 - 10
- 2020, Styczeń15 - 3
- 2019, Grudzień14 - 4
- 2019, Listopad14 - 0
- 2019, Październik20 - 4
- 2019, Wrzesień21 - 8
- 2019, Sierpień13 - 0
- 2019, Lipiec3 - 0
- 2019, Czerwiec20 - 10
- 2019, Maj20 - 18
- 2019, Kwiecień20 - 15
- 2019, Marzec4 - 2
- 2019, Luty6 - 8
- 2019, Styczeń4 - 14
- 2018, Grudzień4 - 4
- 2018, Październik14 - 45
- 2018, Wrzesień11 - 2
- 2018, Sierpień20 - 30
- 2018, Lipiec19 - 15
- 2018, Czerwiec25 - 10
- 2018, Maj26 - 25
- 2018, Kwiecień24 - 14
- 2018, Marzec3 - 9
- 2018, Luty1 - 0
- 2018, Styczeń3 - 2
- 2017, Grudzień6 - 3
- 2017, Listopad3 - 4
- 2017, Październik7 - 21
- 2017, Wrzesień12 - 3
- 2017, Sierpień14 - 10
- 2017, Lipiec15 - 0
- 2017, Czerwiec14 - 11
- 2017, Maj22 - 15
- 2017, Kwiecień12 - 25
- 2017, Marzec2 - 14
- 2017, Luty1 - 18
- 2017, Styczeń5 - 21
- 2016, Grudzień2 - 9
- 2016, Listopad1 - 0
- 2016, Październik2 - 13
- 2016, Wrzesień21 - 76
- 2016, Sierpień9 - 20
- 2016, Lipiec13 - 9
- 2016, Czerwiec16 - 30
- 2016, Maj22 - 72
- 2016, Kwiecień17 - 45
- 2016, Marzec12 - 46
- 2016, Luty11 - 20
- 2016, Styczeń4 - 40
- 2015, Grudzień8 - 10
- 2015, Listopad16 - 9
- 2015, Październik18 - 20
- 2015, Wrzesień17 - 18
- 2015, Sierpień20 - 71
- 2015, Lipiec24 - 21
- 2015, Czerwiec25 - 57
- 2015, Maj22 - 55
- 2015, Kwiecień12 - 12
- 2015, Marzec18 - 51
- 2015, Luty6 - 25
- 2015, Styczeń7 - 42
- 2014, Grudzień3 - 12
- 2014, Listopad20 - 47
- 2014, Październik10 - 33
- 2014, Wrzesień13 - 38
- 2014, Sierpień11 - 27
- 2014, Lipiec20 - 41
- 2014, Czerwiec13 - 32
- 2014, Maj16 - 55
- 2014, Kwiecień18 - 91
- 2014, Marzec11 - 61
- 2014, Luty3 - 28
- 2014, Styczeń3 - 32
- 2013, Grudzień5 - 37
- 2013, Listopad12 - 53
- 2013, Październik20 - 64
- 2013, Wrzesień16 - 80
- 2013, Sierpień19 - 61
- 2013, Lipiec24 - 101
- 2013, Czerwiec19 - 87
- 2013, Maj14 - 84
- 2013, Kwiecień10 - 53
- 2013, Marzec5 - 46
- 2013, Luty3 - 24
- 2013, Styczeń5 - 41
- 2012, Grudzień4 - 32
- 2012, Listopad4 - 35
- 2012, Październik5 - 28
- 2012, Wrzesień18 - 100
- 2012, Sierpień23 - 118
- 2012, Lipiec19 - 92
- 2012, Czerwiec14 - 38
- 2012, Maj13 - 96
- 2012, Kwiecień12 - 95
- 2012, Marzec8 - 79
- 2012, Luty3 - 22
- 2012, Styczeń6 - 2
A przed Bikestatsem było tak...
Tatry, moja druga pasja...
Obserwowane blogi
Jasło - Desznica
Środa, 3 października 2018 · dodano: 05.12.2018 | Komentarze 7
3-13 październik 2018 *** 10 dni *** ↗14.450m *** 510 km
Środa. Dzień transferowy i Beskid Niski.
↗ 332m, 42 km, mapa, zdjęcia
Już trzeci rok z rzędu zafundowałem sobie jesienną wycieczkę po Beskidach (mapa). Tym razem w odróżnieniu od dwóch poprzednich zaplanowałem trasę ze wschodu na zachód. Trochę dlatego, że jazda w odwrotnym kierunku przez znane rejony to zawsze coś nowego, a poza tym ten kierunek wydawał mi się wygodny komunikacyjnie (mam tu głównie na myśli remont linii do Nowego Sącza i Krynicy, gdzie początkowo planowałem zacząć).
W zasadzie większość środy spędziłem na podróży pociągami - najpierw Intercity z Warszawy do Rzeszowa, gdzie po godzinie przerwy, wypiciu kawy i naładowaniu w poczekalni telefonu udałem się dalej nieco już leciwym szynobusem do Jasła.
I tu tradycyjnie mała obserwacja taborowa.
W nowych pociągach IC jest jak zwykle sporo gimnastyki z upychaniem rowerów na wieszakach, bo są przeważnie projektowane zbyt ciasno, a wiszące na nich rowery potrafią blokować przejście. Już nie wspomnę, że niekiedy trzeba poprosić pasażerów, aby zabrali z tego miejsca swoje bagaże. Za to w podkarpackim szynobusie miejsca było mnóstwo, a wieszaki tak szerokie, że i fatbike'a bez trudno można tam powiesić. Rower się na takim haku gibie do tego stopnia, że trzeba go trzymać ręką, aby nie przydzwonił w głowę pani siedzącej obok na podwyższonym podeście... :)
Początkowo w szynobusie frekwencja niezła. W Strzyżowie wysiadła większość pasażerów i dalej pojazd jechał już opustoszały, by wreszcie zatrzymać się w Jaśle. Jeszcze przed miastem wnętrze pociągu oświetlało słońce, ale jak tylko wysiadłem natychmiast zaczął lać deszcz. Schowałem się pospiesznie w stojącym obok toitoju, gdzie wykorzystałem przerwę na przebranie się w ciepłe ciuchy (przebieranie się w toitoi wymaga jeszcze większej ekwilibrystyki niż wieszanie rowerów w Pendolino). Były okolice godziny 17-tej, a temperatura nie przekraczała 10 stopni. Kiedy przestało padać rozpocząłem jazdę z pełnego kałuż Jasła na południe... Gdzieś w Dębowcu ponownie dorwał mnie deszcz. Nie przejmowałem się tym, bo wiedziałem, że prognozy na kolejne dni są niezłe. Przeczekiwanie zaś pod wiatą przystanku umilała mi tęcza i rozmowa z oryginalnym turystą, który czekał na autobus do Jasła.
Gdzieś przed Osiekiem Jasielskim pojawiły się takie specyficzne, cycate chmury, które pewnie mają jakąś fachową nazwę. W ogóle tego dnia, poprzez dynamiczną pogodę, zjawiska chmurowe co rusz zaskakiwały. Im dalej od Jasła, tym bardziej dawało się poczuć zbliżający się Beskid Niski. Przy granicy Magurskiego Parku Narodowego na środku drogi stanął sobie dorodny jeleń z dużym porożem i złośliwie czekał, aż zacznę sięgać do aparatu. Po trwającym długo wzajemnym mierzeniu się wzrokiem wreszcie postanowiłem zrobić zdjęcie, a wtedy natychmiast skoczył w krzaki. I kto mi uwierzy, że go widziałem?
Pod wieczór zaczęło się rozpogadzać, ale i szybko ściemniać. Zapadł już zmrok, kiedy dotarłem na nocleg do Desznicy. Gospodyni agroturystyki zapytana o to czy mi nie sprzeda 2 jajek na śniadanie, przyniosła ich aż 4, do tego 2 cebule, pomidora, masło, herbatę w torebkach i słoik miodu z własnej pasieki. I nie chciała za to kasy, musiałem siłą wcisnąć jej 5 zł. Inny świat...
(wszystkie dni chronologicznie)
Kategoria Beskidy 2018 | Komentarze 7
Komentarze
MiG | 20:50 czwartek, 1 listopada 2018 | linkuj
Jak się spojrzy na mapę z trasą przejazdu, to widać że podążałeś zgodnie z lub chociaż w pobliżu GSB.
A w jelenia na drodze oczywiście wierzę, zwłaszcza że sam opowiadam o żubrze na Chryszczatej :-).
A w jelenia na drodze oczywiście wierzę, zwłaszcza że sam opowiadam o żubrze na Chryszczatej :-).
Gozdzik | 12:54 środa, 31 października 2018 | linkuj
Ooooooooo nooo to jest to... zaczyna się piękna wyprawa i do tego super opisana. jak ty mi tu umknąłeś te kilka dni. Ale już cię mam i z przyjemnością zasiadam z kawusia do lektury.
grigor86 | 20:00 środa, 24 października 2018 | linkuj
Podpatruję co nieco Twoich tras i kto wie, co będzie na kolejne wakacje :-)
seawolf688 | 12:34 środa, 24 października 2018 | linkuj
O tak! tego mi było potrzeba - zarazkowe kilkudniowe wyprawy rowerowe!
zapowiada się super ciekawie i czekam z niecierpliwością na dalsze dni bo świetnie się to czyta w pracy, gdy za oknem deszcz i wiatr ;)
jak już moje dzieciaki podrosną to też ruszę w samotną wyprawę "śladami Zarazka" ;) motywujesz!
Komentuj
zapowiada się super ciekawie i czekam z niecierpliwością na dalsze dni bo świetnie się to czyta w pracy, gdy za oknem deszcz i wiatr ;)
jak już moje dzieciaki podrosną to też ruszę w samotną wyprawę "śladami Zarazka" ;) motywujesz!