Info

Więcej o mnie. Bikestatsowa tablica.

Poprzednie lata

Wycieczki jednodniowe
Tagi
Archiwum wpisów na blogu
A przed Bikestatsem było tak...
Tatry, moja druga pasja...
Moje rowery
Obserwowane blogi

Do roboty #67 + dzwon z autem
Wtorek, 1 października 2013 · dodano: 02.10.2013 | Komentarze 9
Tym razem nie mogę napisać "do roboty, jak do roboty...", zdarzyło mi się bowiem dość mocno przydzwonić w białego Forda Transita. A było to tak: jadę sobie jadę (w kamizelce odblaskowej) trawiasto-piachowym poboczem wzdłuż drogi 634 w podwarszawskiej Zielonce. Nie żebym się ścigał, ale ze 28 km/h na liczniku było. :) Mija mnie wspomniany Transit i nagle gwałtownie skręca w prawo tuż przed moim nosem w zjazd wiodący na plac budowy. Zdążyłem dać trochę po hamplach i skręcić w prawo przednie koło, ale i tak wbijam się bokiem kierownicy w drzwi pasażera, wgniatając widowiskowo blachę. W kolejnej milisekundzie odbijam się ciałem od auta, ale amortyzuję upadek prawą nogą. A zatem bez gleby. Panowie wybiegają, przepraszają, chcą do szpitala wieźć. Jednakowoż po ogarnięciu się i wybluzganiu stwierdzam, że rower jest cały i ja cały, kontynuuję więc drogę do pracy. Twardym trzeba być... ;)Po robocie na uspokojenie skołatanych nerwów robimy z jedreksem mały melanż ogniskowy w Rembertowie. :)

Pętla Gocław

jedreks w gustownej kominiarce :)

Browerowe ognisko - a zimno było w ten pierwszy październikowy wieczór jak diabli.
Komentarze
Agaar | 16:23 piątek, 4 października 2013 | linkuj
Oj Mariusz, Mariusz... Już myślałam, że myślisz o niebieskich migdałach po prześledzeniu map Tatr... :] ale jednak widzę, że to nie z Twojej winy. Grunt, że goście się przestraszyli i ratować Cię chcieli, a nie wyzywali, że to rowerzysta nie powinien tu być i za wgniecenie blachy masz zapłacić - pewnie zdarzają się i tacy.
Dobrze, że nic Ci się nie stało i że masz z kim się odstresować po takich ciężkich chwilach. :)
Dobrze, że nic Ci się nie stało i że masz z kim się odstresować po takich ciężkich chwilach. :)
pawlica | 06:44 czwartek, 3 października 2013 | linkuj
No to miałeś nieciekawie bliskie spotkanie pierwszego stopnia. Dobrze, że nic się nie stało (i dobrze, że zostawiłeś mu wgnieciony "autograf" na drzwiach).
pozdrawiam
Ps.
Wyczesana kominiarka!!! :) Nawet ''WONSY MOCY'' ma wyrysowane :)
pozdrawiam
Ps.
Wyczesana kominiarka!!! :) Nawet ''WONSY MOCY'' ma wyrysowane :)
ramborower | 16:32 środa, 2 października 2013 | linkuj
...i jak tu wyjść na rower bez Tt-ki wz. 33 ?
LeeFuks | 16:26 środa, 2 października 2013 | linkuj
no dobra niech będzie przerzutka :-)
chociaż "przeżutka" też fajnie wygląda..
chociaż "przeżutka" też fajnie wygląda..
Hipek | 13:58 środa, 2 października 2013 | linkuj
Czy rzeczony Transit chociaż włączył kierunkowskaz? Ja wczoraj bym wkleił się w kretyna który owego nie włączył.
LeeFuks | 10:49 środa, 2 października 2013 | linkuj
no bracie to Ci się trafiło. takie skręcanie zaraz po wyprzedzeniu roweru to plaga.. dobrze że bez uszczerbku się ubyło. I radzę Ci sprawdzić porządnie rower, ja kiedyś po fikole przez auto pojechałem dalej - wydawało mi się ze wszystko jest ok z rowerem, a potem okazało się że przednie przeżutka jednak się skrzywiła..
Komentuj